poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Jak powstawał nasz piec

Idea powstania pieca zrodziła się w Norwegi. Zimne zimy i niesamowicie przytulne domy ogrzewane piecami akumulacyjnymi. Powstał nam najpierw w głowie urządzenie, które miało ogrzać dom, upiec chleb i na którym można by było swobodnie gotować. Piec umieściliśmy centralnie salon - kuchnia i łazienka. Ściany zostały przygotowane, podciągi aby piec zmieścił się miedzy pomieszczeniami. Projekt domu został wykonany pod dany piec, a rozkład pomieszczeń optymalnie do odbioru ciepła. Nad projektem pieca pracowałam bardzo długo. Mąż wymyślił cały środek a ja musiałam popracować nad wizualnością - obudową zewnętrzną. Uwierzcie że jest bardzo trudno pogodzić dużo elementów wystroju kuchni, salonu i całej reszty. Projektów naszego pieca było wiele. W końcu powstał ten nasz wymarzony. Później zostało już tylko fizyczne zrealizowanie projektu. Jako główne źródło ciepła zostało wykorzystane nasze palenisko "Ekspresja 2" które lubi takie wyzwania. Jest to palenisko całkowicie szamotowe, które można modyfikować w zależności od zapotrzebowania cieplnego. Dodatkowo został wykonany piec chlebowy tradycyjny Polski, opalany drewnem z pełną podłogą. Kuchnia kaflowa wykonana jest metodą tradycyjną a wszystkie żeliwa są z polskich firm. Paląc w kuchni podgrzewamy cały czas piekarnik w którym możemy piec, podgrzewać i suszyć różne potrawy, owoce, warzywa, grzyby. Nad kuchnią wykonany jest ogrzewacz, którego ciekawostką są kanały dymowe, w których samo wyrównuje się ciśnienie gazów, dzięki czemu cała ściana jest równomiernie ciepła. Ogrzewacz ma funkcję lato - zima. Oznacza to że skracamy drogę spalin lato prosto do komina, zima grzejemy całą powierzchnią. Urządzenie jest przystosowane do rekuperacji, zaciąg powietrza jest z zewnątrz. Rekuperacja równomiernie rozprowadza nam ciepło po wszystkich pomieszczeniach, a piec jest jedynym źródłem ciepła. 
Piec jest naszą dumą i kolejnym członkiem rodziny. Dzień nie rozpalony dzień stracony.
A teraz fotorelacja z budowy krok po kroku. 


















niedziela, 24 kwietnia 2016

Rosół domowy jak u babci

Niedzielny obiad postanowił przygotować Darek (mąż). Pierwszy raz gotował rosół na kuchni opalanej drewnem tak jak kiedyś robiła to babcia. W miedzy czasie w piekarniku piekły się jabłka pokrojone w plastry. Dopełnieniem rosołu był wykonany własnoręcznie makaron według starego przepisu. W trakcie robienia makaronu atrakcją było pieczenie macy z ciasta na makaron, na blacie tejże kuchni. Wszystko bardzo smakowało i przypomniały nam się lata dzieciństwa. Rosół ugotowany na kuchni tradycyjnej kaflowej jest nie powtarzalny. A makaron nie osiągalny do kupienia. No i przyjemność i zadowolenie dzieci bezcenne. Smak macy zrobionej na blacie rewelacja. 












Przepis na makaron:
1 kg mąki,
4-5 jaj,
do zagniecenia ciepła woda posolona.
Zagnieść ciasto, rozwałkować placki podsypując mąką i poczekać aby przeschły. Następnie pokroić na paski i drobno pokroić. Tak przygotowany makaron ugotować w osolonej wodzie z dodatkiem odrobiny oleju.